Ile kosztuje odkurzanie? – TEST

You are currently viewing Ile kosztuje odkurzanie? – TEST

Ile energii zużywa odkurzacz i ile kosztuje odkurzanie? Czy nowe odkurzacze zużywają mniej energii niż stare? Czy odkurzanie dywanów jest droższe? Kilka ciekawostek na temat kosztów odkurzania.


Mój odkurzacz

We wrześniu 2017 roku weszły w życie nowe unijne przepisy ograniczające moc odkurzaczy do 900 W. Mają one w zamyśle oszczędzić aż 20 TWh (terawatogodzin) energii rocznie. To mniej więcej tyle ile zużywają całe Węgry!

Etykieta energetyczna mojego odkurzacza. Źródło: philips.com

Nie długo po wejściu nowych przepisów zamieniłem stary odkurzacz LG (1300 W) na nowy model Phillipsa o mocy 750 W. Na widocznej powyżej tabliczce informacyjnej czytamy, że roczne zużycie energii przez urządzenie wynosi 27,5 kWh. Jest to wartość, którą producent uzyskał w określonych warunkach i ma ona pomóc konsumentom w pewien sposób porównać ,,prądożerność” różnych modeli. Mnie jednak interesuje coś innego. Ile energii naprawdę zużywa mój odkurzacz, ile mnie to kosztuje i jak dużo pieniędzy oszczędzam po przejściu na nowy model?

Teoria, a praktyka

Ile energii teoretycznie zużywa wasz odkurzacz możecie policzyć sami. Dla przykładu mój Philips o mocy 750 W zużywa 0,75 kWh energii przez godzinę pracy. Sprawdziłem, że odkurzenie mojego małego mieszkania zajmuje mi około 11 minut. Biorąc pod uwagę fakt, że odkurzam raz w tygodniu, a w roku mamy 52 tygodnie, to łącznie zużywam 7,15 kWh energii rocznie.

Przyjmując, że koszt 1 kWh może wynieść nawet 60 groszy, to okaże się, że odkurzanie kosztuje mnie… 4,29 zł rocznie. Niewiele prawda? Jest to ledwie zauważalny ułamek kosztów energii całego mieszkania, więc mógłbym nie zawracać sobie tym głowy i w tym miejscu właściwie zakończyć artykuł…

Mimo wszystko chciałbym sprawdzić, czy faktyczne zużycie nie różni się bardzo od obliczeń, jak dużo płaciłbym posiadając większe mieszkanie oraz ile tak naprawdę oszczędzam po wymianie sprzętu. Przyjrzyjmy się procesowi odkurzania dokładniej!

Jaki prąd pobiera odkurzacz?

Podłączyłem swój odkurzacz do domowej roboty oscyloskopu. Odczytując wartość prądu 16 tysięcy razy na sekundę, oczom naszym ukaże się taki oto przebieg:

Wykres 1 – Rzeczywista wartość natężenia prądu odkurzacza

Wykres przedstawia zaledwie 100 milisekund pracy odkurzacza (to mniej niż mrugnięcie okiem!) i tak mały wycinek czasu nie mówi nam nic o długotrwałym zużyciu energii. Jest on jednak niezwykle istotny dla dalszych obliczeń. Dzięki tym ,,surowym” danym będę w stanie określić wartość skuteczną natężenia prądu (tzw. wartość RMS), a więc tę, która bezpośrednio przekłada się na nasze rachunki.

Odkurzacz to dość proste pod względem elektroniki urządzenie. Jego pożerającym energię elektryczną sercem jest silnik elektryczny. Silnik jest elementem dość specyficznym, dlatego w kolejnym kroku sprawdzimy jak wygląda pobór prądu w pierwszych sekundach od jego uruchomienia:

Wykres 2 – Prąd odkurzacza tuż po jego uruchomieniu

W trakcie około 75 sekund testu uruchomiłem odkurzacz dwukrotnie. Widoczna na wykresie linia to już wartość skuteczna, a więc taka, którą wskaże nam każdy prosty miernik elektryczny. Tym co rzuca się od razu w oczy są widoczne w momencie uruchomienia szpilki prądowe. Skąd się one biorą?

O ile prąd pobierany przez kręcący się silnik utrzymuje się na stałym poziomie, to samo zmuszenie go do tego ruchu wymaga znacznie więcej energii. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło się wam spychać zepsuty samochód z drogi, to wiecie, że najtrudniejszy jest ten pierwszy ruch. Gdy auto zacznie się już toczyć, to utrzymanie go w tym stanie wymaga znacznie mniej siły. Tam samo jest z silnikiem elektrycznym.

Szpilki prądowe, choć wyglądają groźnie, to na szczęście nie trwają długo i po około sekundzie przepływ prądu wraca do normy. Czy mają one wpływ na zużycie energii przez odkurzacz? Gdyby odkurzanie mieszkania trwało 5 sekund, wówczas byłyby one istotnym czynnikiem całej pracy. Przy kilkunastu minutach odkurzania chwilowy skok prądu nie ma najmniejszego znaczenia (chyba, że wyrzucają nam bezpieczniki, ale to temat na inną historię). 

Ile kosztuje odkurzenie mojego mieszkania?

Czas przejść do meritum artykułu i sprawdzić ile faktycznie płace za odkurzanie mieszkania. Najpierw wypiszę najważniejsze czynniki testu:

  • mieszkanie ma powierzchnię 44m2,
  • odkurzenie całego mieszkania zajęło mi 11 minut,
  • podłoga to mieszanka paneli i płytek – żadnych dywanów i wykładzin!

Zobaczmy co pokaże nam wykres:

Wykres 3 – Pobór prądu w trakcie odkurzania mieszkania

Oprócz standardowej szpilki przy rozruchu widać, że wykres jest delikatnie poszarpany. Sprawcą tego stanu rzeczy jest sam proces odkurzania. Sposób przylegania ssawki do podłogi jest zmienny, co zaburza przepływ powietrza wewnątrz urządzenia, a to przekłada się na nierówną pracę silnika, który to powietrze tłoczy.

Poza tym faktem wykres jest dość ,,poziomy”. Nie ma zauważalnej zmiany w poborze prądu nawet po 10 minutach pracy. Na podstawie powyższego wykresu udało mi się obliczyć, że:

  • w trakcie 11 minut testu odkurzacz zużył 0,134 kWh energii
  • przy kwocie 0,6 zł za 1 kWh, odkurzenie całego mieszkania kosztowało mnie 8 groszy
  • odkurzając mieszkanie raz w tygodniu, koszt roczny wynosi 4,19 zł.

Wyliczenia teoretyczne wskazały roczny koszt na poziomie
4,29 zł, a więc w praktyce odkurzacz mój zużywa 2,33% energii mniej niż to wynika z suchej teorii. Różnica jest pomijalna.

Roczny koszt odkurzania, a powierzchnia mieszkania

Moje mieszkanie jest dość małe, stąd koszty odkurzania są niewielkie. Jak bardzo by wzrosły, gdybym miał dwa albo trzy razy większe mieszkanie?

Koszt odkurzenia 1m2 w moim przypadku wynosi 0,001832 zł. W poniższej tabeli przedstawiam roczny koszt w zależności od częstotliwości odkurzania jak i rozmiaru samego mieszkania:

Tabela 1 – Roczny koszt odkurzania, a powierzchnia mieszkania

Ponad 100zł rocznie na 150 metrach? To już nie wydaje się być tak mało, a pamiętajmy że odkurzacz ma zaledwie 750 W mocy i odkurzałem nim tylko gładkie podłogi. No właśnie, czas przyjrzeć się temu drugiemu aspektowi. Czy posiadając wykładziny i dywany odkurzacz pobierze więcej energii?

Podłoga, a dywan – kiedy odkurzacz męczy się bardziej?

Co prawda nie posiadam dużego dywanu ani wykładziny, ale mam za to kilka małych dywaników na których przeprowadziłem testy. Poniżej porównanie 1 minuty pracy odkurzacza na dwóch różnych powierzchniach:

Wykres 4 – Porównanie poboru prądu przy odkurzaniu podłogi i dywanika

Jakikolwiek miękki materiał będzie znacznie dokładniej przylegał do ssawki odkurzacza, niż gładka podłoga. Nawet delikatne ,,przytkanie” wlotu powietrza powoduje, że nasz odkurzacz zaczyna brzmieć niczym startujący odrzutowiec.

Coś się tu jednak nie zgadza. Odkurzacz na dywanie brzmi jakby cierpiał straszliwe katusze, a pobór prądu… spada! Każdorazowe przyłożenie ssawki do dywanika objawia się widocznymi na wykresie, delikatnymi ,,dołkami”. Jak to wyjaśnić? Postanowiłem przyjrzeć się temu zjawisku dokładniej.

W trakcie kolejnego testu uruchomiłem odkurzacz, a następnie kilkukrotnie, niemal całkowicie przesłaniałem jego wlot. Oczom moim ukazał się następujący rezultat:

Wykres 5 – Pobór prądu przy kilkukrotnym przesłonięciu wlotu

Pomarańczowe obszary to momenty, w których przesłaniałem wlot ssawki. Tutaj ,,dołki prądowe” są już wyraźnie widoczne, a więc nie ma mowy o pomyłce. Zdławiony odkurzacz pobiera mniej energii. Pozostało zatem odpowiedzieć na pytanie: Jak to się dzieje?

Silnik odkurzacza ma jedno zadanie – wyrzucić z urządzenia jak najwięcej powietrza. Usuwane zza silnika powietrze powoduje powstanie obszaru podciśnienia, które zasysa brakujący gaz przez ssawkę. W ten sposób powstaje ciągły przepływ powietrza, pozwalający wciągać wszelki brud i drobiny do wnętrza urządzenia.

Jak działa odkurzacz – źródło: https://easyhomevacuum.com/how-does-a-vacuum-cleaner-work-physics/

Oczywiście utrzymanie wspomnianego przepływu wymaga energii. Powietrze nie jest może tak gęste jak na przykład woda, ale należy pamiętać, że ono również stawia opór. Stąd też silnik tłoczący dowolne medium musi pobierać nieco większy prąd, niż gdyby obracał się w próżni.

Jeśli postanowimy zaburzyć wytworzony przepływ powietrza i nagle zablokujemy wlot ssawki, to nastąpi dość ciekawa sytuacja. Odkurzacz bardzo szybko wyrzuci całe znajdujące się wewnątrz niego powietrze i nie będzie sposobu, by je w jakiś sposób uzupełnić. Skoro powietrze się skończyło, to silnik nie ma czego tłoczyć i nic nie stawia mu już oporu. W rezultacie ilość potrzebnej energii spada, dlatego spada również pobór prądu.

Dlaczego w takim razie silnik ,,wyje” tak głośno? Odpowiedź jest w tym wypadku prosta: Opór powietrza nie tylko zwiększa pobór energii ale też efektywnie spowalnia wirnik. Kiedy opór znika, silnik przyspiesza i zaczyna kręcić się z maksymalną prędkością, czemu towarzyszy wzrost hałasu.

Podłoga, a dywan – czy faktycznie oszczędzamy?

Powróćmy do tematu kosztów. Czy w takim razie wyłożenie całego mieszkania dywanami to świetny na sposób na oszczędzenie kilku złotych na odkurzaniu? Zobaczmy najpierw co mówi matematyka:

Przede wszystkim oszczędność energii wynosi zaledwie 1,5%, więc wszyscy fani gładkich podłóg mogą już odetchnąć. Ważniejszy jest tutaj fakt, że oszczędność nigdy nie bierze się znikąd i jest ona w tym wypadku wynikiem utraty kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu cennych watów mocy. Mocy, przez którą siła ssania spada, a dokładne odkurzenie danej powierzchni wymaga większej liczby ,,przejazdów” ssawką. Wydłużony czas odkurzania całkowicie pochłania wszelką oszczędność.

Stare kontra nowe

I to jest właśnie zagadka, która spotkała producentów po wprowadzeniu nowych przepisów. Musieli oni sprawić, by dwukrotny spadek dostępnej mocy jakimś cudem nie odbił się negatywnie na sile ssania. Skoro moc została obcięta, to rozwiązania trzeba było szukać gdzie indziej. Kształt obudowy, konstrukcja silnika, budowa ssawki, jakość filtrów – wszystko to mogło pomóc w utrzymaniu siły ssącej i zachęcić klientów do wymiany sprzętu na nowy.

Oprócz czystszego powietrza, cichszej pracy i (przede wszystkim) fajnie wyglądających ssawek, spadek mocy odkurzaczy miał być w założeniu lekarstwem na wysokie zużycie energii. Na szczęście mój stary 1300 watowy LG wciąż jest na chodzie, więc mogłem przeprowadzić dodatkowy test. Czy faktycznie odnajdę tutaj jakąś oszczędność?

Wykres 6 – Porównanie poboru prądu starego i nowego odkurzacza

Poczciwy LG (to już ponad 10 lat) służy mi dziś jako wielofunkcyjny odkurzacz samochodowy i z powodu swojego wyeksploatowania nie pracuje już z pełną mocą. Jego średni wynik w przeprowadzonym teście to około 1120 W, co oznacza, że w porównaniu z Philipsem:

  • jednorazowe odkurzanie mieszkania byłoby droższe o 4 grosze,
  • godzina odkurzania kosztowałaby 21 groszy więcej,
  • rok odkurzania wyniósłby 2,04 zł więcej.

W moim wypadku kwota jaką oszczędzam nie jest duża i wygląda na to, że do końca życia zakup nie zdąży mi się zwrócić… Jeśli jednak ktoś ma dom o powierzchni 150m2, odkurzacz o mocy 1600 W i odkurza 3 razy w tygodniu, to na samej zmianie urządzenia może oszczędzić rocznie ponad 50 zł.

Jasne, w porównaniu z innym sprzętem AGD to wciąż niewiele, ale przeliczając to na przyjemności zyskujemy rocznie jedno wyjście do kina więcej (plus duży popcorn). Nie tak źle jak na tak niepozorną czynność, jaką jest odkurzanie.


SEPapka
Mobilny Niezbędnik Elektryka
Sprawdź!
Krótka Historia Elektryczności
A może chciałbyś przeczytać ciekawą książkę?
Pewnie!

Ten post ma 5 komentarzy

  1. Konrad

    Zadziwiająco niski prąd rozruchowy. Widocznie ma elektroniczny soft-start. Testowałem Einhell na tabliczce 1250 W. Nie udało się go zmusić do pobrania więcej niż 850 W mocy. Najciekawszy jest jednak prąd rozruchowy tego ustrojstwa. Multimetr z funkcją Inrush pokazał 18 A prądu rozruchowego. Prawdziwy szatan.

    1. Artur Szulc

      Mój prąd rozruchowy to pewne uśrednienie. Jako że artykuł jest dość wiekowy, to nie pamiętam dokładnie z ilu próbek wyciągałem średnią.

  2. Andrzej2

    Fajny artykuł , ciekawe informacje,
    Z tym poborem prądu przy zamykaniu wlotu powietrza–> bardzo prosto wyjaśniłeś całe zjawisko,

    W czasach odchodzenia od węgla /miału/ekogroszku (wkrótce gazu),
    Super było by porównać różne typy grzejników elektrycznych: olejowy, ceramiczny, konwekcyjny,
    Który z nich najoszczędniejszy:)
    Wiem wiem trudna sprawa bo trzeba by mieć wszystkie te modele w domu;)

  3. Piotr

    A co ze zmywarka? Kiedy analiza? Pozdrawiam.

    1. Artur Szulc

      Obecnie posiadam jedynie mała zmywarkę nablatową, której analiza nie będzie zbyt reprezentatywna dla większości osób. Myślę za to coraz poważniej nad przetestowaniem mikrofalówki i komputera 🙂

Dodaj komentarz